`

Archiwa tagu: kpt. zajebistość

Kapitan Zajebistość vs Zdzisiek

 

Kapitan Zajebistość vs ZdzisiekZdarzają mi się absurdalne myśli, że oto rozumiem o co chodzi w życiu i jak działa świat. Wtedy dobrze wleźć w internety i poczytać np. o mechanice kwantowej albo innym kosmosie i wrócić do jedynej słusznej postawy pełnej pokory i świadomości własnej głupoty. Polecom. Zbigniew Wodecki.

PS. Uprzedzając ewentualne Człowieki-Betony – tak, wiem, że ten pasek nie mówi prawdy o fizyce. Tak samo jak paski z Człowiekiem-Księdzem nie mówiły prawdy o Kościele Katolickim. (No dobrze, nie wszystkie).

PSS. O, druga w nocy.

5 Komentarzy

Zapomniany kops 2

zapomniany kops str 25

Ciekawostka. Tak s’e przeglądam stare pliki zamiast rysować i trafiłem na drugą część papierowego KOPSa, która nigdy nie została wydana. Rozrysowałem większość stron, ale potem chyba dopadły mnie śluby i remonty. A jak sięgnąłem po jakimś czasie to uznałem, że ta fabuła to straszny chaos. Głównie dlatego, że zgodnie z obranym kierunkiem w jedynce chciałem zrobić historię, w którą wpisują się odcinki z internetu, a akurat tym razem trafiło na zupełnie niepowiązane ze sobą jednostrzałówki, więc wyglądają jak poupychane na siłę.

Całość opowiadała o Demobabci i Pół-Człowieku Pół-Murzynie, którzy pozbawiają uniwersum kolorów, przez co komiks miał być czarno-biały. Powyżej strona 25 z depresją Kapitana Zajebistość (ach kiedy to było, kto jeszcze pamięta, że on miał depresję i piłę motorową w wąsach). Może później wrzucę coś jeszcze z tego, bo niektóre strony są całkiem spoko. Tera wracam do Rebuta.

edit: Ewentualnie – może macie pomysł co by z tym zrobić mądrego?

3 Komentarzy