Nie, nie oglądamy śmiesznych kotów. Oglądamy ludzi, którzy się wywalają. Ewentualnie koty, które się wywalają. Youtube party mocno. Rozrywka dla prawdziwych ludzi a nie tam jakiś przeintelektualizowany Monty Python.
Fun fact: narysowałem ten odcinek wieki temu, ale potem go straciłem w smutnych okolicznościach, więc musiałem go zrobić od nowa. A, że nie ma nic gorszego niż robić dwa razy to samo, to mi się trochę z tym zeszło. W związku z powyższym jest to bardziej wspomnienie czasów minionych, niż prawdziwe true story. Teraz w ramach rozrywki wieczornej oglądam „Przyjaciół”. Wszystkie sezony po razy dziesiąty chyba.
„nie ma nic gorszego niż robić dwa razy to samo”
True. Ilu gier się nie przeszło, bo zginęło się a ostatni sejw godzinę temu. Albo uszkodzony.
ja ostatnio przestałem grac w fallouta, bo zauważyłem, że prokrastynuję zanim go włączę.
Dlaczego Ytron jest duchem? =_=
Niech zyja „Przyjaciele”! ja obecnie jestem w polowie 3 sezonu. Ogladam to jakis 30 raz… wiecznie żywi
Rejczel i Ros się schodzą. Nie ma za co.
A potem rozchodzą.
I znowu schodzą.
KATER MEME: Co chwilę robi paski True Story.
Nie ma czasu zrobić ani jednego paska z KOPSem. :3
to logiczne – nie muszę wymyślać scenarów, kolorować ani utrzymywać sensownej częstotliwości aktualizacji. tak naprawdę to jest nieporównywalnie mniej absorbujące.
Ale jednak lepsza „niesensowna” częstotliwość, niż żadna :P.
Ja wolę oglądać Vines’y .3.