obiecany żenująco długi wpis

Warning: is_writable(): open_basedir restriction in effect. File(/home/kops/domains/kops.pl/public_html/wp-content/uploads/2014/01/xlanguage-parser-3504514891467814589.log) is not within the allowed path(s): (VIRTUAL_DOCUMENT_ROOT:/home/hosting/doklejka/:/tmp/) in /home/hosting/prv-hosting/keep.pl/s/p/kops/old/wp-content/plugins/xlanguage/parser.php on line 132

 

Obiecałem, że popełnię długi wpis w którym będę się żenująco tłumaczył, dlaczego tak się opierdalam na tej stronie. Oto i on!

 

KOPS. Nie chcę brzmieć jak Bonus BGC z tymi moimi nieudanymi powrotami, ale nie da się ukryć, że POWRÓT MI MOCNO NIE WYSZEDŁ. Pierwotnie chciałem zrobić Sezon Ostateczny z finałową wojną z Actamanem i Sopawoman, żeby było dużo walki, flaków i czarnego humoru. Ale nie miałem na to kompletnie czasu, więc postanowiłem to odwlec i do tego czasu dawać mniej wymagające jednostrzałówki. TO TEŻ MI NIE WYSZŁO. W międzyczasie się trochę pozmieniało i dziś chyba bardziej na miejscu byłaby finałowa wojna Sopawoman z Doktorem Rosją. Co z kolei w sumie wcale nie jest śmieszne.

Nie mam obecnie tak zwanej głowy do wymyślania dalszych historii ani czasu do wrzucania ich systematycznie, więc ta zabawa musi poczekać. Jakimś wyjściem byłoby oddanie tego MŁODEJ KADRZE, co już niektórzy sugerowali w komentarzach (a Whatever nawet przyjechał specjalnie do Warszawy, żeby mi to powiedzieć w twarz), ale jak Was znam to będzie słomiany zapał  jak zawsze. Z drugiej strony miałem gdzieś Michiego od kolorków i/lub rysowania i go zupełnie zaniedbałem. Mam nadzieję, że się nie obraził.

Z TRZECIEJ STRONY, tak sobie przypomniałem, że istnieje gdzieś głęboko w jakimś RARze historia do KOPS#2 na papier. Był prawie cały naszkicowany, wypadałoby tylko go odgrzebać, odkurzyć i pociągnąć lineart. Bez kolorków, bo scenariusz specjalnie traktuje o czarno-białym świecie, żebym mógł to wydrukować w b&w. I to jest temat do medytacji, postaram się w tym zorientować w najbliższym czasie i dać znać. :)

 

Remont Team. A cóż to cie leniu tak zajmuje, że nie masz czasu na głupoty? A inne głupoty! Temat się zaczął chyba dwa lata temu, no ale sami wiecie jaka jest organizacja. Obecnie jesteśmy na etapie “już zaraz startujemy z webkomiksem”. My, tzn. ja i Teenn, który to rysuje. Trochę pasków do przodu już jest i jeśli uda nam się tego nie spierdolić, to powinno się ukazywać regularnie (na zupełnie innej stronie).

Webkomiks jest o polskiej ekipie remontowej “Remont Team”, która urzęduje w Anglii (teoretycznie). To są jedyne założenia, w praktyce i tak wychodzi mi z tego humor KOPSowy (Szef nawet przypomina Kapitana Polskę we wszystkim co robi) zmieszany z sytuacjami wziętymi z czasu kiedy męczyłem się z remontem u siebie. Wog’le całość ma ambicję być częścią czegoś większego, ale to tam jeszcze. Na razie będzie webkomiks. Na dniach. Nie omieszkam Was poinformować o starcie. :D

 

 

 

Nieustraszony Szpak. Jeszcze starszy temat, ale wciąż idzie do przodu. Pickador dzielnie tworzy jak tylko ma czas. W internetach są już trzy zeszyty do przeczytania za free (trzeci jest cały czas aktualizowany – nowy odcinek w każdy poniedziałek). Scenariusz w lwiej części mój na podstawie postaci wymyślonych przez Pickadora. Druk wkrótce (nawet udało mi się skończyć tę gościnną stronę, o której pisałem ostatnio). Chłopak się jeszcze tylko z urzędasami użera, ale jak dadzą mu spokój to może lecieć z tematem. Fani Tm-Semica powinni być bardzo zadowoleni.

 

 

 

 

 

 

True Story. Tutaj postanowione, będzie więcej i częściej choć nieregularnie. Więcej bo potrzebuję tego komiksu, żeby się uzewnętrzniać. Jako ARTYSTA. Nieregualrnie, bo jestem niezorganizowanym leniem, czego nieraz dałem dowód, więc co tu będę kogoś oszukiwał. Ale pomysły/tematy zalegają mi w notatkach w telefonie, bo absurd codzienny jest normą, więc na brak contentu nie ma co narzekać. Nowy odcinek zresztą dziś popełniłem, wrzucę już jutro. Jak nie zapomnę.

 

 

 

 

 

 

Grafika do gier. No a tak wog’le na codzień to nadal robię takie rzeczy jak ten ktulu-peniso-ślimak po lewej. I to jako stałe zajęcie zabiera mi najwięcej czasu z życia. Muszę to sobie kiedyś jakoś kulturalnie zebrać do kupy, żeby mieć ładne portfolio. Ktulu-peniso-ślimaki zawsze w cenie.

 

 

 

 

 

 

 

└ Tags:

Jeżei nie widzisz swojego komentarza, poczekaj cierpliwie. Mógl zostać zaklasyfikowany przez filtr jako spam. Jeśli nim nie jest, wkrótce go tu zobaczysz.

Odpowiedź do: Anonymous¬